W gęstwinie drzew w głuszy leśnej
Samotna mogiła skryła się przed światem
Na niej brzozowy Krzyż pochylił się do ziemi
Jakby chciał zawstydzony schować się na wieki.
Przed laty młodzieniec młody
Walcząc dzielnie w obronie Polski
Od wroga kulę dostał w serce
I w tej mogile pochowano Go naprędce.
Tam daleko w domu matka Jego została
Na swojego synka niecierpliwie czekała
Od okna do progu domu ścieżkę wydeptała
Zatroskana że nie wraca łzy gorzkie wylewała.
Lata płynęły synek nie wracał
Pękło z żalu Matczyne serce
Zapewne w niebie synka spotkała
I o swojej tęsknocie Mu opowiadała.
Nadeszły czasy gdy w wolnej Polsce
Ktoś odnalazł samotną mogiłę
I chcąc o żołnierzu pamięć zachować
Postanowił Go godnie pochować.
Na Jego pomniku wyryto takie zdanie
Tu spoczywa żołnierz nieznany
Co walczył dzielnie byśmy wolni byli
I nasza piękną Ojczyzną się cieszyli.
Jeszcze wiele samotnych mogił ziemia kryje
Dużo ich odnaleziono i hołd oddano
Inne wciąż czekają na odnalezienie
Modlitwę ,pamięć ,zadośćuczynienie .
M.K