Deszcz
Od rana pada i pada
Ale smucić się nie wypada
Bo na ten deszcz czekała przyroda
Zeschła trawa i szare pola.
Deszcz ma też swoje uroki
Idąc głośniej słyszymy swe kroki
Na zmoczonej głowie kręcą się loki
A krople deszczu są jak grochy.
Siedząc w domu czytając gazetę
Słyszymy jak gra deszczowa orkiestra
Szybkie oberki gdy ulewa się zerwała
I poloneza dźwięki jak się uciszała .
Stukot kropel deszczu o parapety
Koi czasem zszargane nerwy
Chociaż tak szaro i mgliście
W sercach naszych robi się przejrzyście.
M. K.